Od blisko czterech lat pracownicy Amazona w Niemczech walczą o realizację swoich żądań wystosowanych wobec koncernu. Nie chodzi jedynie o kilka euro podwyżki, co może zagwarantować układ zbiorowy pracy. Tu chodzi o środowisko pracy, które wywołuje choroby, o upokarzającą kontrolę i brak szacunku dla pracowników.
Tydzień działań w okresie „Czarnego Piątku”, tj. 24.11.2017 (międzynarodowy dzień wyprzedaży w Amazonie) będzie naszą formą wsparcia dla pracowników. W „Czarny Piątek” za pomocą blokady Amazona wzmocnimy siłę rażenia przedświątecznych strajków. Centrum dystrybucji w Kudamm-Karree w Berlinie gwarantuje dostawę towarów w ciągu dwóch godzin (dla klientów usługi Prime nawet w ciągu godziny). Gwarancja jest dość słaba, dlatego że centrum miasta składa się z wielu wąskich ulic! Podczas owego tygodnia klienci Amazona, którzy solidaryzują się z jego załogą, złożą zamówienia (z pominięciem kosztów wysyłki), a następnie paczki odeślą z powrotem, dołączając do nich list poparcia dla pracowników. Nie wiemy, czy tego typu działania doprowadzą do zablokowania strony internetowej Amazona. Należy się jednak spodziewać, że dojdzie do innych podobnych działań popierających pracownice i pracowników.
Despotyzm totalnej kontroli
Presja na wyniki i fizyczne wyczerpanie pracowników to norma w magazynach zwanych Fulfillment Centers (FC). Oprogramowanie stosowane przez Amazona umożliwia szybkie tempo i koordynację wszystkich etapów pracy. Celem jest przejęcie „kontroli” nad pracą posiadaną przez pracowników, którzy mają być jak zwykłe narzędzia: wykrywać sygnały, skanować towary, dźwigać, podnosić, pchać, biegać – 20 km dziennie, 200 paczek na godzinę. Jednocześnie algorytmy rejestrują wszystkie rodzaje ruchów i ukończone etapy pracy, tworzą indywidualne profile wydajności i zbiorową średnią wydajność, które przedstawia się pracownikom jako rzekomo obiektywne wymagania. Tak działa fabryka, w której całkowita kontrola i ciągła ocena pracy wytwarzają psychiczną presję i stres. Presję na wydajność wzmaga strategiczne wykorzystanie pracowników tymczasowych z rejonów o wysokim bezrobociu. Jeżeli liczą na stałe zatrudnienie, to muszą przekraczać zakładane normy. Taka dyscyplina jest możliwa dzięki występowaniu bezrobocia, które wzbudza strach przed społecznym wykluczeniem i wywołuję konkurencję między pracownikami.
„Jesteśmy maszynami, jesteśmy robotami. To tak, jakbyś podłączył samego siebie do skanera. Nie myślimy samodzielnie. Może nie ufają nam, że możemy myśleć jak istoty ludzkie“ (pracownik Amazon z Walii). Dzięki ogromnemu przepływowi danych w czasie rzeczywistym Amazon może szczegółowo monitorować wyniki swoich pracowników. Jednak wykorzystuje jeszcze bardziej wyrafinowane metody: za pomocą aplikacji zachęca się pracowników do ciągłego oceniania siebie nawzajem i wystawiania sobie nawzajem feedbacków – „najgorszemu“ członkowi zespołu grozi zwolnienie pod koniec roku.
Amazon w Niemczech zwalcza nad wyraz częstą zachorowalność pracowników, która wynosi ok. 20%, poprzez wprowadzanie „premii frekwencyjnej”. Nie przysługuje ona jednak indywidualnemu pracownikowi, a całemu zespołowi. Pracownicy z zespołów, które wykazują mniejszą ilość dni chorobowych, otrzymują premię 70-150 euro miesięcznie. Nie dość, że zatruwa to stosunki między pracownikami, to jeszcze kwestionuje samą chorobę jako normalny element życia (zawodowego), występujący szczególnie często w przypadku monotonnego i jednostronnego obciążenia pracą.
Ukryta przemoc cyfrowego kapitalizmu
Amazon to ikona nowego modelu produkcji, który wykorzystuje inteligentną technologię informatyczną do skuteczniejszego podporządkowania ludzi, a przez to do wykorzystania nowych możliwości wzrostu. Jesteśmy świadkami tego, jak kolejna rewolucja przemysłowa, Przemysł 4.0 i „Internet rzeczy” zmieniają pracę i życie ludzi. Dochodzi do tego za pomocą nowej cyfrowej wersji „lean production” (metody organizacji produkcji polegającej na ograniczeniu lub eliminacji strat), standardowych procedur kalkulowania, jak pracownicy dochodzą do zdrowia, czy organizacji niestabilnych warunków pracy na platformach crowdworkingowych.
Twierdzenia o przełomowym projekcie opartym na wiedzy i twórczości świata pracy wyrażają jednak w rzeczywistości ciągłe wywłaszczanie z wiedzy tych, którzy podlegają cyfrowej kapitalistycznej kontroli za pomocą algorytmów. Wykonują oni niewykwalifikowaną pracę na niestabilnych warunkach albo jako bezrobotni już od dawna są zbyteczni dla kapitału.
Przejęcie kontroli nad produkcją
Walka pikerów i pakujących, pracowników działu dostaw, stowerów i działu wysyłek świadczy o tym, że produkcja ma znaczenie polityczne. Cyfrowe technologie wykorzywane są w coraz większej ilości miejsc pracy. Zmieniony rynek pracy jest nowym wyzwaniem dla walk pracowników. Wbrew arbitralnemu sprowadzeniu ich do roli posłusznych urządzeń kontrolowanych przez kapitał, domagają się wpływu na zastosowanie cyfrowych technologii. Nie chodzi tylko o drobne ustępstwa ze strony kierownictwa, ale o uznanie pracowników jako tych, którzy mają swoje interesy i prawa obowiązujące w obrębie produkcji.
Ponieważ Amazon możne okazać się pionierem nowego społeczeństwa, to wsparcie walki toczonej przez jego pracowników jest konieczne. Sukces naszych kolegów i koleżanek z Amazona będzie również naszym sukcesem!